Przejdź do treści
Zbigniew Przyrowski (1885-1953)
red. Zbigniew PRZYROWSKI  
— wspomnienie  
1921 – 2008

Redaktora Naczelnego „Młodego Technika”, Zbigniewa Przyrow­skie­go, poznałem dokładnie 40 lat temu, kiedy na łamach tego czasopisma popularnonaukowego opublikowałem pierwsze — napisane wspólnie z Romanem Danakiem — opowiadanie SF zatytułowane Temida („MT”, nr 8/1968). Od tej pory datuje się nasza znajomość, która z biegiem lat przerodziła się w przyjaźń. Ostatnio jednak kontaktowaliśmy się już tylko telefonicznie.

Zbigniew Przyrowski urodził się 29 lipca 1921 r. w Rogoźnie (Wielkopolska). Ukończył Liceum Nauk Przyrodniczych im. Zygmunta Augusta w Wilnie. Podczas II wojny światowej był żołnierzem Obwodu Wileńskiego AK. W latach 1946–1950 studiował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego.

Zbigniew Przyrowski, dziennikarz, członek ZAiKS oraz SDP, założył właśnie czasopismo „Młody Technik” w 1950 r. — najpierw jako przekształcony z „Młodego Zawodowca” dwutygodnik, a od 1953 r. miesięcznik — będąc jego redaktorem naczelnym przez 31 lat. Był to bowiem Człowiek ogromnej wiedzy oraz wielkiej kultury osobistej. Kształtował zatem profil naukowo-techniczny czasopisma, dbał o popularyzację szeroko pojętej wiedzy technicznej, a zarazem o fachowość i rzetelność w jej przekazywaniu.

Starsze pokolenie pamięta pierwsze zeszyty dużego formatu, które od razu zyskały sobie popularność, i nie tylko wśród młodzieży. Kupowałem to czasopismo popularyzujące technikę i naukę już w latach 50. i z pietyzmem przechowuję te dawne egzemplarze. Na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku „Młody Technik” zmienił format z dużego na mały. Ponowna zmiana, na nieco większy format, nastąpiła na początku lat 70.

Oprócz artykułów popularyzujących technikę i naukę występowały stałe rubryki — najpierw trzy: „Ze świata fizyki” (nazwa ulegała zmianie, np. „Prawa fizyki”, „Katedra fizyki” itp.), „Chemia na co dzień” i „Rozmaitości matematyczne”. W 1962 r. pojawiła się czwarta — „Niebo nad głową” (potem „Astronomia dla wszystkich”; co prawda nie w każdym numerze), chociaż artykuły poświęcone astronomii (i astronautyce) pojawiały się również wcześniej. Przez wiele lat teksty do tej rubryki pisał Sławomir Ruciński, obecnie profesor astrofizyki na Uniwersytecie w Toronto, potem i inni astronomowie: Marek Stanucha, Marek T. Szczepański, a także piszący te wspomnienia. Obecnie regularnie o astronomii pisze do „MT” Stanisław Bajtlik. Nim zacząłem pisać do „Młodego Technika” teksty o zjawiskach i obiektach na niebie, opublikowałem najpierw stricte astronomiczne opowiadanie SF pt. Zapis z planety Lhaara („MT”, nr 6/1969, pod pseudonimem Zbigniew Skawski).

W nawiązaniu do powyższego tematu wypada przypomnieć, iż poczynając od tzw. odwilży w 1956 r., red. Przyrowski zaczął zamieszczać w „Młodym Techniku” również opowiadania fantastycznonaukowe (hard science fiction). Znajdziemy tam pierwodruki twórczości Stanisława Lema, np. opowiadania z cyklu „Pilot Pirx” oraz utwory innych, dobrze później znanych autorów: Andrzeja Trepki, Janusza Zajdla, Konrada Fiałkowskiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wiktora Żwikiewicza, lecz nie tylko ich. Sam (lub wspólnie z Romanem Danakiem) opublikowałem na łamach „Młodego Technika” kilkanaście opowiadań, z których Planeta Grozy została przez czytelników „MT” uznana za najlepsze opowiadanie w 1980 r. Wszystko to — publikacje opowiadań i tekstów astronomicznych — zawdzięczam wielkiej życzliwości red. Zbigniewa Przyrowskiego.

Często także publikował w „Młodym Techniku” artykuły prof. Ryszard Tadeusiewicz, JM Rektor Akademii Górniczo-Hutniczej na przełomie XX i XXI wieku.

Artykuły o treści astronomicznej zacząłem drukować w „MT” od 1974 r. i publikuję je do dziś. Również inni astronomowie (np. Jan Gadomski, Krzysztof Ziołkowski, Andrzej Marks), oprócz wcześniej wymienionych, pisywali teksty astronomiczne oraz astronautyczne do tego czasopisma naukowo-technicznego.

Zbigniew Przyrowski był nie tylko długoletnim redaktorem naczelnym „Młodego Technika”, lecz także autorem, współautorem i redaktorem (m. in. z Bolesławem Orłowskim) licznych, cennych pozycji o tematyce naukowo-technicznej, z których do najbardziej znanych należą: Encyklopedia odkryć i wynalazków: chemia, fizyka, medycyna, rolnictwo, technika, Encyklopedia przyrody i techniki dla dzieci i rodziców (Nagroda Polskiej Sekcji IBBY za Książkę Roku), Księga wynalazków, jak też Słownik uczonych — że nie wspomnimy już o wielu artykułach i innych tekstach, m. in. do audycji radiowych.

Opracował też następujące antologie opowiadań fantastyczno-naukowych:

Był On również członkiem Rady Głównej Towarzystwa Kultury Technicznej (1985–2008) i Kapituły Orderu Uśmiechu (1968–1981 i od 1992 r.), a ponadto wykładowcą Wyższej Szkoły Nauczycielskiej w Warszawie. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Nagrodą m. st. Warszawy, Nagrodą Polskiego Komitetu ds. Radia i Telewizji (dwukrotnie).

∗ ∗ ∗

Redaktor Zbigniew Przyrowski zmarł w dniu 29 maja 2008 r. Po raz ostatni rozmawiałem z Nim przez telefon tuż przed Wielkanocą…

Media, zajęte głównie głupawymi kłótniami posłów w Sejmie, nie raczyły w ogóle wspomnieć o tym wielce zasłużonym — dla nauki i kultury polskiej — Człowieku. O śmierci Redaktora dowiedziałem się dopiero dzięki uprzejmości Adama Dębowskiego, obecnego redaktora naczelnego „Młodego Technika” — redakcja bowiem posyła mi kolejne numery „MT” i właśnie w lipcowym przeczytałem tę smutną wiadomość oraz krótkie wspomnienie.

T. Zbigniew Dworak
(Źródło: „Urania — PA” nr 5/2008)