Przejdź do treści
Dodane przez grabianski - 19 wrz 2017

W naszym najnowszym podsumowaniu wydarzeń z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej opisujemy powrót na Ziemię kapsuły towarowej Dragon, przedstawiamy obecną rolę robotów w pracach utrzymaniowych na zewnątrz ISS na przykładzie wycieku amoniaku oraz podsumowujemy ostatnie prace naukowe prowadzone w kompleksie.

W ubiegłym tygodniu trzech astronautów: Mark Vande Hei, Joe Acaba (obaj USA) oraz Aleksander Misurkin (Rosja) przybyło do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na pięciomiesięczny pobyt. Kapsuła Sojuz MS-06 wystartowała na rakiecie Sojuz FG z kosmodromu Bajkonur i w niecałe 6 godzin zadokowała do portu w rosyjskiej części stacji. Nowych członków ekspedycji po otwarciu włazu przywitali: Randy Bresnik (obecny dowódca kompleksu) oraz inżynierowie lotu Sergiej Riażański i Paolo Nespoli.

Odświeżona załoga będzie uczestniczyć w ponad 250 eksperymentach już prowadzonych oraz planowanych do rozpoczęcia podczas ich pobytu. Bresnik, Riażański i Nespoli mają pozostać na pokładzie ISS do grudnia. Nowi przybysze będą pracować na orbicie do lutego 2018 roku.

Po skompletowaniu załogi stacji, astronauci przystąpili do pakowania próbek eksperymentów i zbędnego sprzętu do kapsuły Dragon. Statek został w niedzielę odłączony ramieniem robotycznym od modułu Harmony, a następnie wypuszczony w przestrzeń kosmiczną. Kapsuła powróciła bezpiecznie na Ziemię, wodując na Pacyfiku.

Oczywiście oprócz zadań związanych z odcumowaniem Dragona, załoga stacji wykonywała dużo eksperymentów, głównie związanych z wpływem długiego przebywania w stanie nieważkości na organizm ludzki. Randy Bresnik rozpoczął też przygotowania do amerykańskich spacerów kosmicznych. W październiku planowane są trzy spacery utrzymaniowe dla stacji. Pierwszy z nich odbędzie się 5 października. We wszystkich trzech dowodzić będzie doświadczony Randy Bresnik. W pierwszych dwóch towarzyszyć mu będzie Mark Vande Hei, a w ostatnim Joe Acaba.

Wodowanie Smoka

Kapsuła zaopatrzeniowa Dragon CRS-12 firmy SpaceX zakończyła swój pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wypełniony zbędnym ładunkiem i próbkami wielu eksperymentów naukowych statek odcumował w niedzielę od portu Node-2 w module Harmony. Wypuszczenie statku za pomocą ramienia robotycznego kontrolowali Paolo Nespoli i Randy Bresnik.

Dragon po separacji wykonał trzy lekkie odpalenia, by oddalić się na bezpieczną odległość od stacji. Po kilku godzinach przygotowań, statek zaczął trwającą 10 minut serię odpaleń silniczków Draco, które zwolniły go na orbicie i ustawiły punkt wodowania na wodach Pacyfiku. Dragon wodował o 16:14 polskiego czasu. Zabrał z powrotem na Ziemię 1720 kg ładunku.

Na Ziemię wróciły m.in. żywe myszy, które brały udział w miesięcznym eksperymencie dotyczącym zachowania naczyń krwionośnych w obrębie mózgu i oczu oraz ubytków w tkankach chrzęstnych stawów biodrowych i kolanowych w warunkach mikrograwitacji. W ręce badaczy na Ziemi trafią też z powrotem próbki badania CASIS PCG 7, które polegało na produkcji białek powiązanych z chorobą Parkinsona.

Więcej o ładunku Dragona z relacją z jego sierpniowego startu tutaj

Statek, który powrócił w niedzielę, spędził na orbicie około miesiąc. Rakieta Falcon 9 wystartowała z nim w kierunku ISS 14 sierpnia. Kapsuła zabrała wtedy ze sobą prawie 3 tony zaopatrzenia w tym eksperymenty naukowe, sprzęt konserwacyjny, zapasy dla załogi i elektronikę oraz sprzęt do przeprowadzania spacerów kosmicznych.

Roboty pomagają astronautom

Podczas ostatnich operacji na ISS, udało się dwukrotnie przetestować i potwierdzić prawidłowe działanie instrumentu RELL (Robotic External Leak Locator), który ma pomagać w zdalnym wykrywaniu zewnętrznych wycieków w kompleksie.

Operatorzy używając instrumentu zlokalizowali niewielki wyciek amoniaku w układzie chłodzącym ISS. Potwierdzili, że problem nie wpływa jednak na bezpieczeństwo załogi. Potem udało się dokładniej scharakteryzować problem i odciąć cieknącą część od reszty systemu.

RELL trafił na stację w 2015 roku na pokładzie japońskiego statku HTV. Przez kilka miesięcy pozostawał nieużywany, aż Kate Rubins zamontowała go na specjalnej platformie, skąd urządzenie trafiło na zewnątrz stacji. Tam robot Dextre przechwycił nowe narzędzie i rozpoczęły się jego testy. W trakcie ich trwania, pod sam koniec wykryto ślady amoniaku, wskazujące na wyciek. Najpierw wstępnie ustalono jego położenie, a później wykonano jeszcze dokładniejsze skany, które umożliwiły bardzo dokładną lokalizację problematycznego miejsca. Astronauci podczas jednego ze spacerów kosmicznych, dzięki uzyskanym wcześniej danym wykonali testy, które pozwoliły wypracować plan naprawczy. Ten został właśnie wcielony w życie i ostatnio potwierdzono, że wyciek został zatrzymany.

Coraz częściej to roboty zastępują człowieka na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dzięki nim oszczędzamy czas, a przede wszystkim zmniejszamy ryzyko związane z wyjściami w przestrzeń kosmiczną. RELL na chwilę obecną ma już prawie 200 godzin stażu w kosmosie, wykonując przy tym już wiele tysięcy skanów. Obecnie RELL znajduje się w środku stacji, ale jest gotowy do użycia, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.

Podsumowanie naukowe

W ostatnich tygodniach oprócz przygotowań do przyjęcia nowych członków załogi, poczyniono postępy w wielu badaniach prowadzonych na pokładzie stacji.

Zebrane zostały detektory promieniowania neutronowego biorące udział w eksperymencie Radi-N2, które mapuje poziomy radiacji neutronowej na terenie stacji. Rozmieszczone w różnych miejscach spektrometry mają scharakteryzować środowisko stacji pod kątem promieniowania o neutralnej elektrycznie naturze, przez którą może ono czynić duże szkody w ludzkiej tkance. Wyniki eksperymentu pozwolą lepiej zrozumieć jak promieniowanie neutronowe wpływa na ludzkie DNA i jak duże ryzyko niesie ze sobą w kosmosie. Dane z badania mogą wpłynąć na stosowane ochrony radiacyjne w przyszłych dalekich misjach załogowych.

Członkowie ekspedycji wymienili także filtry w eksperymencie LDST, który bada 12 potencjalnych alternatyw dla krzemionkowego żelu, który wykorzystywany jest obecnie w systemach podtrzymywania życia. Pochłania on wilgoć na stacji, dzięki czemu efektywniej mogą pracować systemy usuwające dwutlenek węgla ze sztucznej atmosfery kompleksu. Problemem z obecnym rozwiązaniem jest to, że po roku żel ten traci 75% swojej zdolności absorbującej. Nowe materiały, jeśli okażą się skuteczne mogą zaoszczędzić miejsce na przyszłych statkach i zmniejszyć liczbę potrzebnych wymian i konserwacji tych urządzeń.

Na ISS testowane jest już od kilku miesięcy nowe, programowalne urządzenie do ćwiczeń MED-2. MED-2 to dostosowany do warunków kosmicznych ergometr, który pozwala lepiej niż wcześniejsze urządzenia monitorować jakość ćwiczeń astronautów oraz precyzyjnie kontrolować obciążenie w trakcie sesji treningowych.

Źródło: NASA

WIęcej informacji:

Na zdjęciu: Urządzenie RELL (Remote External Leak Locator) na końcu robota Dextre. Zdjęcie wykonane w lutym 2017 roku. Źródło: NASA.