Przejdź do treści

Czy można opatentować "Noc spadających gwiazd"?

Taki pomysł wydaje się niedorzeczny, ale okazuje się, iż jednak wszystko jest możliwe. W każdym razie Urząd Patentowy nie widział żadnych przeciwwskazań i patent przyznał pewnej firmie (a konkretniej ochronę znaku towarowego). Czy wszystkie astronomiczne organizacje i kluby astronomiczne mają teraz zakaz nazywania swoich imprez tym terminem bez zgody przedsiębiorcy? "Urania" podjęła interwencję w tej sprawie. Szczegóły tematu w najnowszym numerze czasopisma (3/2015)..

Sprawa jest szczególnie ważna, bo już niedługo maksimum Perseidów, a więc czas imprez często nazywanych potocznym określeniem "noc spadających gwiazd".

Szczegóły sprawy znajdują się w artykule "Skradzione Perseidy - Szloch spadających gwiazd (L)" w "Uranii" nr 3/2015. Zawarliśmy w nim list otwarty otrzymany od Karola Wójcickiego, a także odpowiedź Przemysława Jaczewskiego - właściciela patentu. Jest też komentarz redakcji, dokumentacja użycia nazwy już w roku 1987 przez olsztyńskie planetarium i analiza prawna.

Redakcja "Uranii" podjęła interwencję w sprawie. W jej wyniku otrzymaliśmy od p. Jaczewskiego deklarację zrzeczenia się patentu, a także oświadczenie skierowane do miłośników astronomii, które opublikujemy w kolejnym numerze czasopisma. Sprawa była też szeroko dyskutowana na internetowych forach astronomicznych. Prawnie sprawa będzie zakończona gdy Urząd Patentowy wycofa przyznaną ochronę znaku towarowego „Noc Spadających Gwiazd”.

Przy okazji chcielibyśmy zwrócić uwagę na jeszcze jeden wątpliwy etycznie proceder. W naszym kraju działa firma lub firmy sprzedające nazwy gwiazd. Na ich ogłoszenia można ostatnio trafić np. w serwisach zakupów grupowych.

Przestrzegamy potencjalnych nabywców takich certyfikatów, że nie mają one żadnego znaczenia w świecie naukowym i takie nazwy nie są oficjalnie uznawane przez nikogo w Polsce, ani na świecie. Nazwa istnieje jedynie w bazie danych firmy, która sprzedała "certyfikat" i na oprawionej w ramce kartce papieru (tudzież innej formie "certyfikatu") wiszącej na ścianie u nabywcy.

Jedynym podmiotem mogącym nadawać oficjalnie uznawane na świecie nazwy obiektom astronomicznym jest Międzynarodowa Unia Astronomiczna. Wypracowała ona szereg reguł nazewnictwa obiektów niebieskich i stoi na stanowisku, że ani piękno nocnego nieba, ani nazwy gwiazd, nie są na sprzedaż.

Na zdjęciu:
Efekt nałożenia klatek z czterogodzinnej ekspozycji nieba. Na zdjęciu są ślady 156 meteorów z roju Leonidów w 1998 r. Fot.: Juraj Tóth - Astronomical and geophysical observatory, Comenius University / Wikipedia.


Reklama