Przejdź do treści

Pierwsze dane z sondy Einsteina wskazują na jej ogromny potencjał

Artystyczna wizja Sondy Einsteina

9 lutego 2024 roku, rozpoczęła się misja sondy Einsteina pod kierunkiem Chińskiej Akademii Nauk, w ścisłej współpracy z Instytutem Maxa Plancka Fizyki Pozaziemskiej (MPE). Satelita wykorzystuje najnowsze technologie obrazowania promieni rentgenowskiego, w tym te rozwijane od lat w MPE przy okazji projektu eROSITA. Już w tak krótkim czasie sonda zaprezentowała ogromne możliwości, nie raz przekraczając przewidywania konstruktorów. Einstein nie tylko jest w stanie w ciągu jedynie pięciu godzin dokonać skanu połowy nieba w widmie rentgenowskim (przy użyciu Wide-Field X-Ray Telescope), ale jest też wyposażony w dokładniejsze przyrządy (Follow-up Telescope, FXT), pozwalające mu na obserwacje obiektów głębszego nieba. 

Image

Jedną z najważniejszych cech tego satelity jest niewątpliwie wspomniany już WXT, zaprojektowany z myślą o dokonaniach odkryć na rentgenowskim niebie. Posiada on szeroki Field Of View i niezwykle czułe matryce, co składa się na bardzo dużą rozdzielczość kątową rzędu 4-5 arcmin. Ma także matrycę o powierzchni 3 centymetrów kwadratowych oraz dokładność pozycjonowania aż 2 minut łuku. Czyni to z niego niezwykle dokładny instrument, a jego realna sprawność, będąc niezwykle blisko wartościom teoretycznym, nieustannie zaskakuje inżynierów.

Jako że projekt sondy ściśle zbliżony jest do eROSITy, użyto do niego jej części. Lustro zaprojektowane dla eROSITy służy właśnie nowemu właścicielowi.

MPE dołożyło także cegiełkę do projektu teleskopu FXT na pokładzie sondy projektując najnowsze moduły matryc pnCCD. We współpracy z Laboratorium Półprzewodników MPG. Matryce te, służące do spektroskopii fotonów, również doskonale spełniają swoje role -  ich połączenie z lustrami od eROSITy zapewniają dokładność pozycjonowania <10 sekund łuku i powierzchnię zbierającą światło na poziomie 300 centymetrów kwadratowych.

Image

Już we wczesnym stadium swojej misji kalibracyjnej, sonda zaczęła dokonywać odkryć. Szybko dzięki niej odkryto kilkanaście nowych stanów przejściowych promieniowania rentgenowskiego i ponad sto rozbłysków gwiazd w Drodze Mlecznej. Widać więc, że potencjał sondy na kolejne wielkie odkrycia zjawisk, obiektów, czy wydarzeń we wszechświecie, jest co najmniej znaczny.

Przez najbliższe miesiące, sonda Einsteina będzie kończyć swoją kalibrację, aby już w połowie czerwca rozpocząć spełnianie misji badawczych.

 

Reklama